W Holandii, Belgii i Niemczech trwa sprzatanie po "Fryderyce". Wiatr wiejacy w porywach ponad 120 km na godz. powalil tysiace drzew, pozrywal setki dachow, sparalizowal ruch kolejowy i glowne porty lotnicze, m.in. we Frankfurcie oraz w Amsterdamie. W Polsce dwie osoby zostaly ranne (pasazerowie autobusow, ktore podmuchy wiatru zepchnely do rowu), wichura takze zrzucala dachy i zrywala linie energetyczne. Dzis wiatr juz nie bedzie nam dokuczal. W weekend czeka nas plucha - jesien bedzie sie silowala z zima, ale od niedzieli zacznie zwyciezac ta ostatnia. Z polnocy naplyna zimne masy powietrza, ktore najdotkliwiej odczuja mieszkancy wschodniej Polski, gdzie zapanuje mroz, nocami nawet do 12 stopni ponizej zera. W calym kraju spodziewajmy sie sniegu, w niektorych miejscach - glownie na wschodzie - moze zdrowo sypnac.