Wiersze 1992-2000 Ogrody

Chciałbym być królem,
a nawet więcej, królewskim ogrodnikiem
w oranżerii w Laeken.

Bukiety w malachitowych wazonach
są wyrokiem śmierci
dla ambitnych mistrzów ikebany.

Kilometry galerii
zwisające astromerie
krople deszczu na szybach.

Skromność przeplata się z przepychem,
obłęd kolorów azalii
szczelnie wypełniających pomieszczenie
i miniaturowy świat bonzai
w niewielkim korytarzu.

Brązowy piasek ścieżki
zagrabionej jak kamienne ogrody w Kyoto
kępki kwiatów wśród karłowatych drzewek.

Znam to dobrze ze swoich snów
niewypowiadziane są dreszcze mego ciała
gdy spotykam sny króla Bodouina.

Wiersze | Włodzisław Duch