Tradycyjnie w Swarzewie MMSowo-imieninowy kwiatek z ogródka gospodyni dla Anki :-) [2017, 2016, 2011, 2009, 2008]
Siostra Hania i Jurek na tle kościoła pw. św. Jakuba Apostoła Starszego w Lubichowie …
… inne ujęcie…
… jeszcze inne ujęcie
W Lipinkach takie moje tradycyjne łóżeczko – tym razem wdłuż ściany, w zeszłym roku wyglądało tak :-)
Kolejka do punktu medycznego w Lipinkach
Krucyfiks w krużganku kościółka pw. Św. Marcina w Straszewie – mocne… (inne zdjęcie sprzed 11 lat)
W chwili rozczulania się nad sobą ;-) – stan moich stóp w Morzyczynie (stopa prawa)
… a tu prawa pięta…
… a tak prezentowała się stopa lewa…
… lewa pięta
Ks. Karol opatruje nie tylko zranione dusze ale przed remizą w Łuczywnie także prawy staw skokowy siostry Marysi
Szlak pomiędzy Łuczywnem a Młynkiem – w głębi koparka odkrywkowa kopalni węgla brunatnego Konin…
… kawałek dalej
Trochę dziwny widok – zza zieleni traw i drzew wyłania się koparka odkrywkowa
j.w.
Pielgrzymka w całej okazałości
W Młynku ks. Piotr znalazł dobry punkt do zrobienia zdjęć pielgrzymki…
… zadowolony ks. Potr – chyba zdjęcia wyszły
Gościnni mieszkańcy Młynka uraczyli pysznym posiłkiem – na pierwszym planie niebiańskie zsiadłe mleko :-)
Klimatyzowana sala gimnastyczna do fitnessu w Kole :-)
Ciekawe czemu… ;-) A gdzie podstawowe prawo człowieka do kąpieli ;-)
Na pewno Trzymsze a nie 2.5? ;-)
Nieoficjalny "pracownik" hotelu-restauracji "Vega" w Dobrej, gdzie miałem nocleg
Jurek z "pracownikiem" "Vegi"
Gotowe do wyjścia czoło pielgrzymki na tle kościoła pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Dobrej
Najmłodsza pielgrzymkowa siostra Helenka – odpoczynek w Strachocicach
W drodze do Warty straż pożarna dla ochłody fundowała nam kurtynę wodną – tu przy remizie w Proboszczowicach…
… jak również w samej Warcie przed wejściem do klasztoru sióstr Bernardynek
W klasztorze kilka ogłoszeń ks. kierownika
Na rynku w Warcie stała instalacja kurtyny wodnej (identyczna jest po drugiej stronie rynku), przez którą przechodzi brat Mietek
Za Osjakowem minęliśmy miejscowość Felinów (słownik), ale kotów nie zauważyłem, niestety :-(
No, no, aż 3… ;-)
Przepakowanie bagaży w Siemkowicach
Na Górce Przeprośnej Sławek na dachu furgonu robi grupowe zdjęcia…
… tej koncepcji "pozazdrościła" Kasia…
… będąc już na dachu furgonu, dlaczego by nie zrobić sobie selfie ;-)
Przed Kamykiem na wzniesieniu, gdzie pierwszy raz widać Jasną Górę (zasłonięty przez prawe drzewo, niestety)
Wcześniej dogoniliśmy pielgrzymkę gdyńską (a tak wyprzedzaliśmy w zeszłym roku toruńską) i na budowie węzła autostrady A1 pomiędzy Kamykiem a Kiedrzyniem był dobry moment na zdjęcie
Czoło pielgrzymki przed wyjściem w Kiedrzyniu – na pierwszym planie nowożeńcy w ślubnych strojach siostra Agata i porządkowy Marcin oraz siostra Emilia i brat Marcin