Leśnym traktem do Darżlubia (mimowolnie wyszło mi "artystyczne" zdjęcie)
Jak wyżej ale trochę ponad pół godziny później
I-szy odpoczynek
Farma wiatraków za Połczynem
Miało być pokazane piękne prześwitujące przez chmury promienie słońca
Jak wyżej ale z lewej strony
Po dotarciu do sanktuarium krótkie modlitwy
Najważniejszy punkt dnia – msza św.
Następnego dnia już autobusami wybraliśmy się na Hel :-)
Nie wszyscy jednak siedzieli
Jeszcze małe selfie ;-)
Główną ulicą Helu (ul. Wiejska) idziemy na sam "koniec" Polski
Powitanie pielgrzymki górali przy Urzędzie Gminy przez orkiestrę reprezentacyjną Marynarki Wojennej
Nie tylko pielgrzymi uczestniczyli w tym powitaniu
Czoło pielgrzymki góralskiej
Jesteśmy już na "końcu" Polski
Uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej (zakryta zielonym suknem) przez burmistrza Helu p. Mirosława Wądołowskiego
Teraz szybkie zdjęcie przed tablicą pamiątkową
Symboliczne "zaślubiny" gór z morzem
Ustawienie się do pamiątkowego zdjęcia
Zdjęcie pamiątkowe na tle morza
Jak wyżej
Po zakończeniu uroczystości gospodarze zaprosili nas na darmowe zwiedzanie Helu – tutaj po wyjściu z plaży po prawej stronie jedno z dział baterii im. H. Laskowskiego
Mogliśmy wejść nawet na wieżę w Muzeum Rybołówstwa – widok w kierunku portu marynarki wojennej
A tu widok na port cywilny
Na horyzoncie widać helską latarnię morską
Krótki rejs po porcie i okolicy kutrem…
… którego pilnował kapitan Morgan :-)
Kapitan Morgan w całej okazałości
Jaka powaga bije z kapitana Morgana ;-)
A potem poszliśmy zwiedzać Muzeum Obrony Wybrzeża
Nie mogło oczywiście zabraknąć wojskowej grochówki – na I-szym planie Marek patrzy na mnie "wilkiem" ;-)
Jeszcze ostatnie zdjęcie (selfie)